Bezpodstawna skarga SLD

30.09.2003
autor: UM Łęczyca

26 czerwca 2003 roku, do Rady Miasta Łęczyca wpłynęła skarga SLD na działalność Burmistrza Miasta Pana Krzysztofa Lipińskiego. Podpisujący się pod skargą Paweł Kokorzycki, przewodniczący Rady Miejskiej SLD w Łęczycy, stwierdzał, że interesy wielu mieszkańców miasta są naruszane w czasie załatwiania spraw w Urzędzie Miejskim. Przewodniczący SLD stwierdzał, że Burmistrz Krzysztof Lipiński, powinien przyjmować interesantów w każdy wtorek w godz. 14.00 – 16.30. W swoim piśmie stwierdzał, że Burmistrz wyznacza interesantom odległe terminy przyjęć, a najkrótsze sięgają jednego miesiąca. Zanim przejdziemy do innych zarzutów, postaramy się mieszkańcom miasta wyjaśnić poszczególne zarzuty, na które odpowiedzieli członkowie Komisji Rewizyjnej Rady Miasta.
Członkowie Komisji Rewizyjnej stwierdzili w piśmie skierowanym do SLD, że Burmistrz Miasta, Krzysztof Lipiński przyjmuje interesantów w każdy wtorek w godz. 14.00 – 18.00. Jeżeli zachodzi potrzeba godziny przyjęć interesantów są wydłużane. Zainteresowani spotkaniem z Burmistrzem zapisywani są w rejestrze przyjęć, a czas oczekiwania nie przekracza dwóch tygodni. Zdarzały się sporadyczne przypadki nieobecności Burmistrza w dni przyjęć, ale były one spowodowane wyjazdami służbowymi.

– Zawsze staram się przyjmować wszystkich interesantów. Zdarza się, że we wtorki przyjmuję około 50 łęczycan, z którymi rozmawiam o ich problemach. Nie zawsze jestem w stanie w danej chwili im pomóc, ale o ich sprawach nie zapominam – mówi Krzysztof Lipiński.
Komisji Rewizyjnej nie był znany również przypadek, że Hanna Pawłowska, zastępca Burmistrza odmówiła przyjęcia interesantów.
Przewodniczący Rady Miejskiej SLD, uważał, że zamontowanie kamery internetowej w gabinecie Burmistrza i filmowanie rozmów i dokumentów może naruszać przepisy ustawy o ochronie danych osobowych i oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych.
Członkowie Komisji Rewizyjnej stwierdzają, że nie jest im znany przypadek złożenia skarg interesantów w związku z zamontowaniem kamery w gabinecie Burmistrza.
– Chcę pracować przy otwartej kurtynie. Nie mam nic do ukrycia, a jeżeli łęczycanie chcą zobaczyć jak pracuję i z kim się spotykam, mogą to zrobić w każdej chwili poprzez internet. Nikomu to nie przeszkadza i nie spotkałem się z żadnym zastrzeżeniem dotyczącym tej sprawy – mówi Krzysztof Lipiński. Przewodniczący SLD miał również wątpliwości, co do zakupów komputerów dla Urzędu Miasta. Uważał, że oprogramowanie jest niewygodne w obsłudze i nie współpracuje z pozostałymi programami w urzędzie. Komisja Rewizyjna stwierdziła, że sprzęt komputerowy i oprogramowanie zostało zakupione zgodnie z zapotrzebowaniem i możliwościami finansowymi miasta, ale i tak nie są to zaspokojone potrzeby wszystkich referatów.
– Staramy się, aby urząd pracował na nowoczesnym sprzęcie. Wiem, że nie wszystkie potrzeby zostały jeszcze zrealizowane, ale musimy myśleć przede wszystkim o potrzebach naszych mieszkańców. Mam nadzieję, że wszystkie te problemy zostaną rozwiązane w najbliższym czasie – mówi Krzysztof Lipiński.
Przewodniczący zarzuca także, że w UM, nie ma skrzynki na skargi i wnioski, a Komisja Rewizyjna stwierdza, o czym się wszyscy mogą przekonać, że taka skrzynka wisi po prawej stronie od wejścia do urzędu.
– Cieszę się, że są to zarzuty bezpodstawne i nie mające pokrycia w rzeczywistości. Bardzo dużo zrobiono, aby zdyskredytować mnie i moją działalność w oczach mieszkańców Królewskiej Łęczycy. Zarzuty nie potwierdziły się. Mam nadzieję, że wszyscy w naszym mieście zaczną działać dla jego dobra, a nie tylko prowadzić walkę polityczną – mówi Krzysztof Lipiński.